Choć łatwo nie było, ostatecznie nasza lepsza dyspozycja i większa koncentracja przyczyniły się do dziewiątego zwycięstwa w sezonie! Wygrywamy 89:84.

Derbowe starcie po naszej stronie rozpoczęli Michał Jędrzejewski, Tomasz Prostak, Michał Sitnik, Jakub Patoka oraz Piotr Niedźwiedzki. To my w pierwszej akcji zdobyliśmy punkty, a ich autorem był Michał Sitnik. W odpowiedzi szybko skontrował Paweł Nowicki. Odzyskaliśmy przewagę po wejściu pod kosz Michała Jędrzejewskiego, jednakże na to zagranie odpowiedział Karol Nowakowski – który grał u nas w poprzednim sezonie – celną trójką.Dalej Tomasz Ochońko wykończył akcję po przechwycie i kłodzczanie wyszli na swoje najwyższe jak do tej pory w tym spotkaniu czteropunktowe prowadzenie (12:8). Gospodarze byli coraz mniej pewni w ataku, my z kolei podkręcaliśmy tempo spotkania. Trafiliśmy pięciokrotnie zza łuku, z czego trzy razy w tym elemencie zapunktował Dominik Rutkowski, po razie Łukasz Uberna i Michał Jędrzejewski (29:20). Na koniec kwarty Jakub Patoka trafił z półdystansu (33:25).

Kolejną lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy po rzutach Daniela Dawdo i Krzysztofa Krajniewskiego zmniejszyli stratę do czterech punktów. Po wymuszeniu faulu przez Karola Nowakowskiego i trafieniu przez niego dwóch rzutów wolnych, miejscowi doprowadzili do remisu po 35. My graliśmy na słabszej skuteczności od początku kwarty, a przełamanie nastąpiło po celnym rzucie spod kosza Michała Sitnika, a następnie dwójkowej akcji Michała Jędrzejewskiego i Szymona Kiwilszy (39:35). W kolejnej akcji ofensywnej Łukasz Uberna podał przechwyconą przez siebie piłkę do ustawionego na obwodzie Tomasza Prostaka i rzucający wykończył akcję celnym rzutem. Przełamanie kłodzczan nastąpiło po rzucie z pola trzech sekund Daniela Dawdy, któremu asystował Tomasz Ochońko. Po pierwszej połowie prowadziliśmy 50:48.

Trzecią odsłonę rozpoczęliśmy od dwóch punktów Piotra Niedźwiedzkiego, na co trójką odpowiedział Krzysztof Krajniewski. Po trzech minutach tej kwarty kłodzczanie odzyskali prowadzenie, jednakże nie cieszyli się nim zbyt długo. Na właściwe tory zaczęliśmy wracać po trójce Dominika Rutkowskiego (59:55). Chcieliśmy nieco uciec gospodarzom, ci jednak nie przespali momentów naszych rozpędów. Po celnym ley-upie Tomasza Ochońki, kłodzczanie doprowadzili do remisu po 68.

Choć poprzednią kwartę zakończyliśmy, przegrywając jednym punktem, kolejną otworzyliśmy punktami Michała Jędrzejewskiego i Piotra Niedźwiedzkiego (74:69). Nasi rywale zaczęli się nieco gubić w ataku, co skrupulatnie wykorzystywaliśmy. Przełamanie w Kłodzku nastąpiło po trójce Tomasza Ochońki. Na niecałe trzy minuty przed końcem meczu, mieliśmy jedynie trzy punkty przewagi. Ciężar gry wziął na siebie Niedźwiedź, który najpierw zapunktował za dwa, a następnie zablokował próbę wjazdu na kosz Rafała Wojciechowskiego (86:81). Nasz dobry fragment przerwał Krzysztof Krajniewski, przechwytując piłkę i trafiając w kontrze. Na półtorej minuty przed końcem czwartej kwarty, losy meczu nie były przesądzone. Gospodarzom zabrakło czasu i nieco więcej celności. My dowieźliśmy przewagę do końca, wygrywając ostatecznie 89:84.

ZETKAMA DORAL NYSA KŁODZKO – WKK WROCŁAW 84:89 (25:33, 23:17, 21:18, 15:21)

KŁODZKO: Ochońko 21, Nowakowski 17, Krajniewski 14, Dawdo 14, Wojciechowski 11, Weiss 5, 2

WKK: Niedźwiedzki 22, Rutkowski 16, Jędrzejewski 11, Prostak 10, Kiwilsza 8, Koelner 7, Sitnik 6, Patoka 6, Uberna 3