Środowe derby rozpoczęliśmy piątką: Michał Jędrzejewski, Jakub Koelner, Dominik Rutkowski, Jakub Patoka, Piotr Niedźwiedzki. Trafiliśmy raz z linii rzutów wolnych. Dla Górnika wynik otworzył Marcin Wróbel, na co odpowiedzieli za dwa Michal Jędrzejewski i Jakub Koelner. Pierwsze trzy minuty to wymiana ciosów. Przepychankę pod koszem wygrał Damian Cechniak, a zaraz w kontrze Tomasz Ochońko popisał się akcją 2+1, wyprowadzając zespół na prowadzenie 10:5. Od początku mogliśmy podziwiać wyczekiwany pojedynek Cechniak – Niedźwiedzki. Trójkę odpalił nasz kapitan (15:12). W piątej minucie spotkania po raz pierwszy na boisku pojawił się Jan Grzeliński, który w kontrze podał do dobiegającego pod kosz Szymona Kiwilszy. Za trzy przyłożył Piotr Niedźwiedzki, ale cały czas nasza strata utrzymywała się na granicy dwóch punktów. Kwartę przegraliśmy 23:25.
Początek drugiej kwarty to celna trójka Marcina Wróbla z Wałbrzycha oraz dwukrotne celne próby z dystansu Piotra Niedźwiedzkiego. Po trzech minutach trener Niedbalski poprosił o czas, bo wałbrzyszanie zaczynali być w gazie. Na przełamanie trafił Szymon Kiwilsza i zmniejszyliśmy stratę do 3 punktów. Rzut zza łuku Jakuba Koelnera doprowadził do remisu po 34. Po wejściu pod kosz Michał Sitnik trafił lay-upa, ale zaraz odpalili z półdystansu Jakóbczyk, następnie spod kosza Zywert. W kontrze odpowiedział Koelner. Dominik Rutkowski trafił z półdystansu i z pomalowanego. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 47:46 dla wałbrzyszan.
Po przerwie lepiej zaczęli gospodarze (seria 5-0). Pierwsze punkty dla nas w trzeciej kwarcie zdobył z pola trzech sekund Piotr Niedźwiedzki hakiem. Dwie akcje z rzędu trafił Jakub Patoka – najpierw z odchylenia, następnie zza łuku i zmniejszyliśmy stratę do jednego punktu. Niepilnowany Maciej Bojanowski trafił za trzy, jednak kolejna akcja to skuteczne 2+1 naszego środkowego. Asysta Michała Jędrzejewskiego do Tomasza Prostaka, który trafił za trzy i zremisowaliśmy (59:59). Rzut hakiem podwajanego Szymona Kiwilszy wyprowadził nas na prowadzenie (65:63). Mimo podwojeń, zdobywał punkty z pomalowanego, a w ostatniej akcji przechwycił piłkę i wykończył akcję lay-upem. Po serii 6-0 w wykonaniu naszego zawodnika, wyszliśmy na prowadzenie 69:63.
Pojedynki podkoszowych zdecydowanie wygrywał Piotr Niedźwiedzki. Trójki już nie wpadały tak wałbrzyszanom jak w poprzednich kwartach. Bojanowski poleciał nad Patoką i trafił do kosza. Strata wałbrzyszan stopniała do czterech oczek. Michał Jędrzejewski rozbił obronę rywali i rozpędzony zdobył dwa punkty spod kosza (79:71). Za trzy trafił Krzysztof Jakóbczyk, a następnie Marcin Wróbel. Na remis trafił Krzysztof Jakóbczyk i na trzy sekundy przed końcem czwartej kwarty wałbrzyszanie zremisowali (83:83). Sędziowie uznali, że rzut spod kosza nie był w regulaminowym czasie gry, więc czekała nas dogrywka.
Ta rozpoczęła się od naszych fauli i rzutów z linii rzutów wolnych wałbrzyszan. Dalej dwukrotnie za jeden trafili Jakub Patoka i Tomasz Prostak i wyszliśmy na prowadzenie 87:86. Dobiegający pod kosz Szymon Kiwilsza trafił po podaniu Michała Jędrzejewskiego. Z pięcioma przewinieniami na swoim koncie boisko opuścił lider wałbrzyszan, Krzysztof Jakóbczyk. Prawie z połowy boiska trafił Jakub Koelner 94:88. Półhakiem trafił Damian Cechniak i trener Niedbalski przy czteropunktowym prowadzeniu, poprosił o czas. Udało nam się jednak dowieźć wynik do końca i wygrać drugi raz z Górnikiem Trans.eu Wałbrzych w sezonie, tym razem – 95:90
Świetna postawa całego zespołu. Double-double Szymona Kiwilszy (22 punkty, 10 zbiórek), bliscy także byli – Piotr Niedźwiedzki (29 punktów, 9 zbiórek), Jakub Koelner (15 punktów, 8 asyst), Jakub Patoka (8 punktów, 9 zbiórek). Dominowaliśmy w „pomalowanym” – 51,1% skuteczności przy 39,3 wałbrzyszan. Znacznie więcej dała nam także ławka (29-6). Obie ekipy świetnie walczyły na deskach, jednak to my w tym elemencie byliśmy nieznacznie lepsi (54-50).