W końcu zdobywamy Prudnik, gdzie do tej pory trudno było nam wygrać! Goniliśmy i ostatecznie w czwartej kwarcie naprawdę odpaliliśmy. To był mocny mecz, który zakończył się wynikiem 86:75 na naszą korzyść.

Mecz w Prudniku rozpoczęliśmy piątką: Michał Jędrzejewski, Jakub Koelner, Michał Sitnik, Jakub Patoka, Piotr Niedźwiedzki. Pierwsze punkty zdobyli prudniczanie. Dla nas wynik otworzył Jakub Patoka, dzięki skutecznemu rzutowi trzypunktowemu. Chaos po obu stronach, proste straty. Od piątej minuty spotkania nastąpiła wymiana ciosów z obu stron (10:10). Gospodarze wyszli na najwyższe jak do tej pory siedmiopunktowe prowadzenie po skutecznych rzutach Stanferda Sanny oraz Tomasza Madziara (17:12). Ofensywną niemoc przełamał rzutem z dystansu Jakub Koelner.  Kwarta zakończyła się 19:15 na korzyść Pogoni.

W kolejnej to my byliśmy w roli zespołu goniącego. Wyrównaliśmy po trójce kapitana naszego zespołu (31:31), jednakże tą samą bronią odpowiedzieli rywale, a konkretnie – Tomasz Nowakowski. W strefie podkoszowej Piotr Niedźwiedzki nie miał sobie równych (36:36). Po lay-upie Wojciecha Pisarczyka i naszej czteropunktowej stracie, trener Niedbalski poprosił o czas. Gospodarze bardzo mocno wychodzili w obronie, zmuszając nas do oddawania zerwanych rzutów. Dużo chaosu po obu stronach przyczyniło się do wyniki 41:37 po pierwszej połowie dla Pogoni Prudnik.

Kolejną od celnego lay-upa rozpoczął Grzegorz Mordzak, a po naszej stronie – Michał Jędrzejewski – rzutem z półdystansu. Rywale nieco nam odjeżdżali, na naszą trójkę, odpowiedzieli tym samym. Po rzucie hakiem Szymona Kiwilszy, nasza strata zmalała do jednego punktu, a w kolejnej akcji ofensywnej gospodarze nie trafili. Dalej wjeżdżający pod kosz Jakub Patoka trafił o tablicę i wyszliśmy na prowadzenie 54:53.

Czwarta kwarta przywitała widzów wymianą ciosów z obu stron, jednakże to my w końcu byliśmy na pięciopunktowym prowadzeniu (65:60). Weszliśmy na odpowiednie obroty, wychodząc na prowadzenie 71:63. Świetną akcją dwójkową popisali się Jakub Koelner podający do dobiegającego pod kosz Piotra Niedźwiedzkiego, który trafił i wymusił faul niesportowy. To był mocny mecz, który zakończył się wynikiem 86:75 na naszą korzyść.

KS POGOŃ PRUDNIK – WKK WROCŁAW 75:86  (19:17, 22:20, 14:19, 20:30) 

PRUDNIK: Nowakowski 24, Pisarczyk 10, Garwol 10, Madziar 9, Mordzak 9, LKutta 6, Sanny 5, Janiak 2, Mroczek-Truskowski 0 

WKK: Niedźwiedzki 17, Jędrzejewski 15, Patoka 15, Koelner 12, Kiwilsza 10, Prostak 10, Sitnik 6, Rutkowski 1, Uberna 0