Na ostatni mecz pierwszej części rundy zasadniczej udamy się do Krosna. Jak do tej pory jesteśmy jedynym zespołem w lidze, który ma na swoim koncie zaledwie jedną wyjazdową porażkę. Zespół z Podkarpacia jest w gazie, ale będziemy robić wszystko, by go zatrzymać.

Zespół Miasta Szkła Krosno to spadkowicz z ekstraklasy z sezonu 2018/2019, w której spędził ostatnie trzy sezony (zajął kolejno miejsca dwunaste, piętnaste oraz szesnaste). Ze składu, któremu nie udało się zostać w najwyższej klasie rozgrywkowej został wówczas jedynie Dariusz Oczkowicz, który w Krośnie gra nieprzerwanie od roku 2004.

Drużyna z Podkarpacia najbardziej odczuła brak grania w lidze. Przymusowa przerwa w rozgrywkach z powodu pojawienia się przypadków koronawirusa (najpierw w zespole, potem u rywali), potrwała miesiąc. 10. października przegrali u siebie z Księżakiem Łowicz 72:79, do gry wrócili 11. listopada i wygrali w Krośnie 89:75 z Weegree AZS Politechniką Opolską. Aktualny bilans naszego najbliższego rywala wynosi 7-6. Drużyna Marcina Radomskiego gra w kratkę, a większość meczów kończyła się kilkupunktową różnicą. Przed dwoma tygodniami wydawało się, że rozegrają hit kolejki z Górnikiem Trans.eu Wałbrzych, ten mecz okazał się jednak klapą w ich wykonaniu. Poza mocnym początkiem, dalej ton spotkaniu nadawali wałbrzyszanie. W niedzielnym meczu można zacierać ręce na starcie podkoszowych, ale także rozgrywających.

Domowy mecz z Miastem Szkła Krosno w poprzednim sezonie był jednym z tych, które najbardziej mogły zapaść w pamięć. Przegraliśmy praktycznie wygrany mecz 64:65 (przypomnijmy jednak – do przerwy rywale zdobyli zaledwie 27 punktów). We Wrocławiu gracze z Podkarpacia w pewnym momencie przegrywali piętnastoma punktami i ostatecznie wygrali, u siebie rywale prowadzili właśnie taką różnicą punktową jak u nas, a ostatecznie to my cieszyliśmy się ze zwycięstwa.

W zespole pozostali Dariusz Oczkowicz, Alan Czujkowski, Damian Ciesielski, Kacper Walciszewski i Maciej Żmudzki. Dołączyli dobrze nam znani – Mateusz Szczypiński (wychowanek WKK; bardzo dobrze prezentujący się zwłaszcza w dwóch ostatnich meczach), Bartosz Ciechociński (w naszym klubie rozegrał sezon 2018/19), a także Piotr Wieloch, Patryk Jankowski, Tomasz Krzywdziński, Mateusz Łączyński, Mateusz Szczypiński, Michał Szwedo.

Początek krośnieńskiej koszykówki to rok 1960, a za oficjalną datę reaktywacji seniorskiego basketu w tym mieście przyjmuje się 01.09.2000 r. Od tego czasu Krosno pojawiało się zarówno w I, jak i w II lidze. Sportowo na zaplecze ekstraklasy powróciło w sezonie 2010/2011, a o losach awansu musiał zadecydować piąty mecz z Polonią Przemyśl. „Po drodze” ekipa biało-zielonych spotkała się z nami w rozgrywkach 2013/2014. W Krośnie przegraliśmy 59:72, zaś u siebie wygraliśmy 71:61, a double-double popisał się Bartosz Diduszko (obecnie gracz Polskiego Cukru Toruń) – 24 punkty, 10 zbiórek. Rywale zajęli ostatecznie trzecie miejsce na koniec sezonu.